Przedłużyliśmy sobie jeden z weekendów i pojechaliśmy w Góry Izerskie. Udało nam się zarezerwować nocleg w Przecznicy, u podnóża Gór Izerskich. Z Warszawy trzeba przejechać kawał drogi, 500 kilometrów, na szczęście na tym przykładzie widać, jak bardzo poprawiła się infrastruktura drogowa za czasów tak zwanej “Polskie w ruinie”. 80% drogi wiedzie szybkimi drogami, A2, A1, S8 i wreszcie A4. Tak więc po 5 godzinach udało się sprawnie dojechać do Przecznicy.
Góry Izerskie, na szczycie Smreka, widok na stronę czeską
Góry Izerskie
Góry Izerskie to jedno z pasm okalających Kotlinę Jeleniogórską. Większość turystów kieruje się do pobliskich, dużo bardziej znanych Karkonoszy. Zresztą na pierwszy rzut oka rzeczywiście Karkonosze, jako wyższe pasmo, wyglądają krajobrazowo bardziej atrakcyjnie. Góry Izerskie są niższe, zbocza są bardziej łagodne, i porośnięte lasem aż po sam grzbiet. I są znacznie mniej zatłoczone. A piękne widoki też się znajdą.
Okolica zapewnia mnóstwo opcji do różnych aktywności, ale od początku było jasne, że ruszamy też na podbój Gór Izerskich. Bo wiadomo, góry to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Na małą Hhabiównę czekało nowe nosidło na plecy i paliłem się, żeby je przetestować, Gospodarz podpowiedział trasę, która idealnie nadawała się na pierwszy wypad z maluchem w góry.
Stóg Izerski, widok na Góry Izerskie z górnej stacji kolejki
Kolejka gondolowa na Stóg Izerski
Z Przecznicy w niecałe 15 minut można podjechać do Świeradowa Zdroju. A w Świeradowie, znajduje się dolna stacja kolejki gondolowej, którą można wjechać na Stóg Izerski. Ta kolejka to super opcja dla turystów z dzieciakami – hyć do wagonika i po 10 minutach można się znaleźć na samej górze. Ale kolejka ma też powodzenie wśród rowerzystów, Można kupić bilet na 4 wjazdy na górę i sobie pozjeżdżać na rowerze. Nie trzeba mieć swojego roweru, tuż przy dolnej stacji kolejki nie ma problemu z wypożyczeniem roweru. I tym samym znalazł się kolejny powód, żeby wrócić w te okolice.
Górna stacja kolejki znajduje się nieco poniżej szczytu, tuż obok schroniska na Stogu Izerskim. Właśnie z tego miejsca można oglądać piękne widoki na Góry Izerskie, Pogórze Izerskie, Świeradów Zdrój oraz dolinę Kwisy. Spod schroniska trzeba przejść około 10 minut, żeby dojść na sam szczyt. Na szczycie stodu znajduje się maszt telekomunikacyjny, ale na maszt nie można wejść. Wysokość Stogu Izerskiego to 1105 m.n.p.m., To nieco niżej, niż ma Wysoka Kopa (1126 m.n.p.m.) – nawyższy szczyt Gor Izerskich, która – tak jak Stog Izerski – jest częścią Wysokiego Grzbietu, obejmującego najwyższe szczyty tych gór.
Wieża widokowa na Smreku
Ze Stogu Izerskiego na Smrek
Sam wjazd kolejką na Stóg Izerski byłby oczywiście za nudny. Na szczęście, z górnej stacji kolejki prowadzi 3-kilometrowy szlak na inny szczyt Gór Izerskich, Smrek, Smrek znajduje już po stronie czeskiej, także w trakcie spaceru mamy dodatkową atrakcję w postaci przekroczenia granicy. Przejście tego odcinka zajmuje jakieś 45 minut, nawet dla turysty objuczonego nie tak lekkim, choć jakże słodkim ładunkiem. Wskazujący drogę zielony szlak w żadnym miejscu nie jest zanadto stromy, i ta wycieczka jest dostępna nawet dla zupełnie niewprawnych w chodzeniu po górach turystów,
Smrek wznosi się na wysokość 1124 m.n.p.m. Szczyt ma dwa wierzchołki, rozdzielone ledwie zauważalną przełączką. Pierwszy szczyt Smreka znajduje się na granicy polsko-czeskiej. Właściwy szczyt znajduje się w niewielkim oddaleniu od granicy,
Wieża widokowa na Smreku, widok na Karkonosze, po lewej stronie wieża na Stogu Izerskim
Wieża widokowa na Smreku
Na szczycie Smreka znajduje się wieża widokowa. W wieży widokowej roztaczają się rozległe widoki, Widać całe Góry Izerskie, w oddali Karkonosze, roztacza się też widok na południową stronę, czego nie zapewnia Stóg Izerskie. W podstawie wieży widokowej jest toaleta. Wokół są ławki i stoliki. Co ciekawe, na szczycie wieży wiał mocny wiatr, który przy podstawie wieży był ledwo odczuwalny. Na szczycie wieży warto spojrzeć prosto w dół, pod stopy. Podłoga wieży ma postać metalowej kratki, przez którą wszystko widać, Wieża jest na tyle wysoka, że taki widok prosto w dół może wywołać lekki zawrót głowy 😉
Przy wieży widokowej na Smreku chodziły sobie samopas dwa konie. Konie należały do Pana Czecha, który zorganizował sympatyczny minibufet. Można było kupić na przykład kubek herbaty, wafelek albo paczką żelek, z czego oczywiście Hhabicz skorzystał. Pan Czech podobno drogę na szczyt Smreka pokonuje codziennie. Widać było po koniach, że czują się tam zadomowione.
Góry Izerskie, na szczycie Smreka
Pogórze Izerskie
Możliwość pojeżdżenia rowerem po zboczach Gór Izerskich to niejedyny powów, który zachęce mnie do powrotu w te okolice. Bardzo ciekawe jest samo Pogórze Izerskie i znajdujące się na nim małe wioski. Szczególnie niesamowicie wyglądały domy we wsi Antoniów, przez którą tylko przejeżdżaliśmy. Ale nawet zza szyb samochodu widać było, jak piękne znajowały się tam budynki.
W okolicy pełno jest pensjonatów i agroturystyk, które zostały zorganizowane w starych poniemieckich budynkach, jak chociażby znajdująca się w Przecznicy Polana 114, gdzie się zatrzymaliśmy. Wokół cisza i spokój. Biegnące przez wsie drogi są wąskie, mieści się tylko jeden samochód, żeby się minąć, trzeba zjechać na pobocze. Można powoli spacerować i patrzeć na widoki na łagodne zbocza, na których lezały bele sprasowanej słomy, lasy i łąski. Pogórze Izerskie może też służyć jako baza wypadowa do innych pobliskich atrakcji Dolnego Śląska, jak chociażby Zamek Czocha czy też Karkonosze. Te wycieczki będą opisane w kolejnych wpisach.